Rozmowy przy kawie (2)
Oooo...ja dziś podobne grzyby w lesie znalazłam, ale nie byłam pewna czy jadalne, bo jakoś tak prowokująco przy głównej leśnej drodze rosły aniołek Ale grzybów niewiele na razie, za to jeżyn zatrzęsienie, ale z 4 dzieci po kolczastych krzakach łazić się nie dało... A pogoda dalej do bani lekko, zimno i wietrznie, więc nigdzie już dziś nie idę, tylko siedzę w domu z szydełkiem...no może gruszki na konfiturę przerobię, skoro opłaciłam zbieranie użarciem przez osę, to niechże zostaną godnie wykorzystane wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM