Kompostownik i nie tylko, czyli jak dbać o ogród, wykorzystując mądrość przyrody
W zgodzie z naturą
Ja chyba jednak nie zaryzykuję pan zielony
A jak tam pomidory po trzebieniu? U mnie zastałam 1 sznurek oberwany, musiałam od nowa zainstalować pomidorasa bo runął.
Moja połówka kompostownika znacznie się wypełniła po powrocie znad morza zakręcony Ze 2 razy tyle powinnam jeszcze wyrwać i dorzucić, ale nie ogarniam. Po tych deszczach wszystko tak intensywnie rośnie, że szok. A na winorośli znów rozszalał się mączniak prawdziwy. Soda poszła w ruch i liści trochę oberwałam by grona miały przewiew.


  PRZEJDŹ NA FORUM