Przywleczony z Ameryki Północnej, niewybredny i bardzo uciążliwy chwast. Osiąga wysokość kilkunastu centymetrów, czasem pokłada się na ziemi. Wczesnym latem zakwita żółtymi drobnymi kwiatkami. Sieje się masowo, ponieważ nasiona jest w stanie "wysyłać" na spore odległości, strzelając nimi dookoła. Nasiona są w stanie przetrwać nawet mroźne zimy. Pielenie niewiele daje, łodyżka pęka, korzenie zostają, a roślina świetnie się odradza. Można cierpliwie wydłubywać go, wzruszając ziemię pazurkami, ale z pewnością trzeba będzie zabieg powtarzać. W zasadzie należałoby wykopać wszystko, przedłubać ziemię i posadzić rośliny na nowo. Drugim sposobem jest round-up, ale należy go stosować punktowo, roztwór rozprowadzając pędzelkiem czy gąbką, żeby nie uszkodzić roślin ozdobnych. Jeśli kupujemy nowe rośliny, uważajmy na to, czy w doniczce nie rośnie ta gadzina
U mnie są piękne okazy tego chwaściora, a walka póki co, nierówna
|