Wsi spokojna, wsi wesoła czyli c.d.n. choćby nie wiem co :)
No i okazało się, że z W. też całkiem niezły fotograf. Nie wiem doprawdy jak to robicie, że nic Wam nie usycha, nawet warzywka jak malina. Ja cały pobyt na wsi spędziłam lejąc hektolitry wody. Udało mi się zobaczyć Cieleśnicę, pałac jest odrestaurowany z dużym pietyzmem. Jednak okazuje się, że zbyt duża odległość od głównych dróg jest problemem, mało jest gości, głównie Rosjanie na jedną noc. Wystawa Albiczuka to tylko kilka wypożyczonych obrazów z kolekcji muzeum w Białej, ale pałac zobaczyć warto.


  PRZEJDŹ NA FORUM