Rozmowy przy kawie (2)
Ja nie patrzę na termometr, żeby szoku nie doznać, ale upiornie gorąco jest, chwilę pospałam z Sarą, poszłam teraz podlać koryta i mimo, że w cieniu spociłam się jak myszzakręcony

zapraszam zatem na popołudniową kawkę i niespieszne przeczekiwanie do wieczora, kiedy to da się wyjść ponownie z domu aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM