Rozmowy przy kawie (2)
Nie no Elektra mnie wkurzyła. Jak już przywykłam do tego mienia wojskowego, to mi wyskoczyła z toaletą myjącą i fotką z gołym zadem w serduszku zdziwiony
Zbulwersowałam się!
Ja się odchudzać nie będę . Mam ile mam i tyle. Nie stać mnie na wymianę całej garderoby bardzo szczęśliwy
Natomiast zasugerowałam to M owi, przyjął to hmmm na klatę. A jemu oj by się ze 25 zrzucić przydało , ojjj
Nie powiem ile waży. Ale konsekwencji to on nie ma. Karmiłam go pół dnia kalafiorem gotowanym, a ten na wieczór co? piwoo Niby jedno , ale swoje kcl ma.
Dziękuję dziewczyny za wsparcie, doszłam do siebie, ale pewno długo będzie to we mnie siedzieć. Pojadę do apteki, po ten koc termiczny i wezmę jakieś opatrunki jeszcze dorzucę do apteczki...
Kiedyś ratowałam feceta , spadł z roweru- jechał z dużej górki rozpędzony i dostał ataku padaczki na asfalcie. Czasy liceum, wakacje, pracowałam w knajpie, akurat sprzątałam przed otwarciem, i dzięki temu facet ma całą głowę- ścierę w ręku miałam , pod głowę mu wsadziłam.Mocny miał wtedy atak. siedziałam na nim praktycznie, żeby tej głowy i rąk o asfalt nie potrzaskał. Ludzie wylecieli i krzyk ojeju co mu się stało! ale pomóc, zadzwonić po pogotowie (czasy bezkomórkowe - były takie ). Potem usiadł i nic nie pamiętał.


  PRZEJDŹ NA FORUM