Rozmowy przy kawie (2)
Margolciu, ależ wieku nie wypominając, to jednak kobiety tak mają, że rzadko która z wiekiem szczupleje...ok, znam takie, obecnie już staruszki, ale z kolei nadmierna suchość też urodzie nie służy... Ja nieodwracalnie pożegnałam się z rozmiarem 34 (w 36 wchodzę, ale to zdecydowanie inne 36 niż 10 lat temu wesoły ) i nie zamierzam mu wypominków urządzać, w zamian mam dwie fajne córki, więc bilans wyszedł zdecydowanie dodatni aniołek Natomiast zapasiony młody człowiek to zupełnie inna sprawa, bo jak teraz ma nadwagę, to do 40-tki z trudem się doturlazakręcony

A co do wypakowywania, to się nie wypowiem...za 2 tygodnie mija 3 lata od podpisania umowy wstępnej na nasz dom oraz 2,5 roku od spakowania majątku w pudła...większość nadal tam jest diabeł


  PRZEJDŹ NA FORUM