Rozmowy przy kawie (2) |
Dziewczyny , polejcie proszę jakiegoś kielicha, ale duży niech będzie i mocne. Odwoziłam dzieciaki na półkolonię i najechałam centralnie na wypadek. Facet trzasnął babkę na przejściu. Akcji nie widziałam, ale ona leżała przede mną, bo między nami - facetem a mną nic nie jechało, a ja akurat przyjechałam jak ona spadła. Wydawało mi się , że po tylu szkoleniach coś wiem, umiem. Dupa. Umiałam średnio ocenić sytuację i kierować ruchem. |