Kompostownik i nie tylko, czyli jak dbać o ogród, wykorzystując mądrość przyrody
W zgodzie z naturą
Ale się dyskusja wywiązała, prawdziwy Kompostownik lol
Właśnie podobno te wszystkie nie rodzime owoce z powodu pryskania chemikaliami to nie wolno.
O różach muszę zapamiętać, nie mam ich dużo to nie będzie trudno. Też latam z dwoma wiaderkami bo chwastów u mnie dużo, czasami tak jak pisze Małgosia przesuszam i dopiero potem na kompostownik. Trawę też wrzucam lekko przesuszoną, ma też mniejszą objętość i oczywiście nie całą bo z 10 arów to trochę jest. Obierki z ziemniaków u mnie do tej pory nie wyrastały ale wiosną M wrzucił resztę z piwnicy z oczkami i się zaczęło kartoflisko.
Na starym miejscu po kompoście rosną mi w tym sezonie dynie niestety tylko ozdobne i cukinie, powoli opanowują cały ogródek takie gigantyczne są.
Potwierdzam, że pryzmę przerzucam, nawilżam jak trzeba, a ziemię do odzysku przesiewam.


  PRZEJDŹ NA FORUM