Rozmowy przy kawie (2)
No patrzcie , a mi to od razu z grubej rury- agencja mienia wojskowego pan zielony zelektryzowała mnię
Kawa już jest, M zrobił (wolny ma dzień, co ja z nim zrobię cały dzionek???), za pracę się trza ostrzej przybrać, bo lenistwo po kościach się bałąka ...zdziwiony
Słońce świeci, ale spoko, mam włącznik burz. Odkryłam (nie tylko ja) że jak się biorę za układanie tarasu , to po ok 6 cegłach zaczyna się znienacka burza. Dzieci już mnie proszą , abym porzuciła ten taras , bo potop będzie biblijny... Żeby nie było, obliczenia są takie ,że burz już było 5 , jak tylko dotykałam cegieł. A gdzie do końca? ehhh


  PRZEJDŹ NA FORUM