Rozmowy przy kawie (1)
    Keetee pisze:

    Kurcze....ja to mam w tej łepetynie....wyłoiłam motyla z wody, bo se topił...palcem wyłowiłam...i siedzi teraz na tym moim palcu (Wskazujacym lewej ręki )i wysycha...a ja nic nie mogę zrobić...bo czekam az se pójdzie....tzn poleci zakręcony No aż strach ruszać te mokre skrzydełka...takie toto delikatne
    Wiem ...jestem nienormalna chory

nie, aż tak to nie....tylko szalonaaniołek Weź go delikatnie zsuń z palca na stół czy kamyk i niech tam chłopina schnie, no chyba, że masz wolne parę godzinek?bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM