Rozmowy przy kawie (1)
Dzień dobry porannie z pracuni. Przewidując, że raczej się wynudzę, niż coś konstruktywnego zrobię, zabrałam swój laptok do biura i sobie na Wi-Fi pracowym siedzę.
W. w ramach znęcania zadzwonił o 7.00 z informacjami, że na wsi: floksy kwitną, liliowce kwitną, jeżówki dwumetrowe kwitną, róże kwitną, hortensje kwitną. Mieczyki jakby nie chcą. Chwast rzucił się wściekle, ale tam, gdzie zrębki wysypaliśmy, jest czysto. A ja tu muszę siedzieć! Chyba rzucę tę robotę, co mi dostęp do podstawowych potrzeb fizjologicznych blokuje.diabeł

Pat rozumiem doskonale, dla mnie takie spotkania też są mało atrakcyjne. Ale może kolega R. ma jakiś ogródek, rośliny można wycyganić lol
Uff, dziś znów upał, do 12.00 jakoś muszę tu wytrzymać. Miłej soboty!




  PRZEJDŹ NA FORUM