Rozmowy przy kawie (1)
Iwonko to trudne pytanie, jest tak nafaszerowany lekami, że nie wiem czy pamięta, że byłam u niego...nadal wierzę, że lekarz prowadzący wie co robi i to otumanienie jest tylko przejściowe z powodu otrzymanych leków....bo jeśli w takim stanie miałby wrócić do domu...to niestety, w życiu bym nie pozwoliła mu chodzić na zajęcia terapeutyczne.... nie wiem jak nazwać jego stan w tej chwili....otępienie to za mało !

Moja szefowa w związku z tym, że jako lekarz ma dostęp do informacji medycznych nam niedostępnych, potwierdziła, że taki stan otępienia, spowolnienia,zaburzenia ruchów ciała, itp....mija po 2 tyg. przyjmowania leku...jeśli nie....to znowu nie mam urlopu.


  PRZEJDŹ NA FORUM