Rozmowy przy kawie (1) |
Witam ponownie, teraz z kawkę, wody się opiłam , nerwy przeszły. Ale muszę się pochwalić osobistym sukcesem - kończę sprzątać własnoręcznie docieplony strych. Jak się cieszę, pojęcia nie macie. Tyle pracy tam wsadziłam , a teraz może będę miała wreszcie z tego pożytek . Taaaakieee mam plany... (jak by strych miał co najmniej 100m2 ) Ale mam wściekłą nadzieję ,że jednak suszarkę na pranie tam upcham.Nie, no żartuję , jest tam po skosie, ale ze 6m na 2,5 będzie.Tylko, że w jednym rogu wysokość 70cm... A jestem dumna, koniec z drapiącą , wchodzącą wszędzie wełną, z kurzem i całą resztą. Drugi strych , na którym ma być łazienka i garderoba jeszcze będzie wymagać jednej warstwy docieplenia, ale na razie z braku znaków banku centralnego w kieszeni stoi w spokoju. |