Mini, mini....mini Beaty
Beata...jesteś niesamowita z tą rabatą pod domem

Hmmm...jakbym widziała siebie przed laty,..wiesz,kiedyś dostaliśmy mieszkanie w takiej starej żydowskiej kamienicy,,,samo mieszkanie super ...ale na zewnątrz...masakra...Ohydne szaro-czarne od węgla podwórka i niestety mało światła....Ale zachciało mi się oczko i zaczęłam sadzic....pierwszy był winobluszcz aby zrobił piętro ,potem różne cienioluby i hosty....Nie mam pojecia jak jest tam teraz...nikogo nie kręciło tedy ogródkowanie...ale mi się żyło lepiej....szczególnie jak winobluszcz zaczał zaglądać przez okno do łazienki
Tak patrze i myślę jak duży ten murek masz...tzn jaką powierzchnię ...mogłabyś się pokusić o taka rabatę całoroczną...coby zmieniać tylko detale ....
Na mur jak lubisz żółte możesz bluszcz z żółtymi plamami pacnąć, posadzić np. dwie trawy wyższą Morning Light...ale nie wiem czy masz tyle miejsca albo średnią Pony Tails ,i niższą turzyce włosowata , jedną jakąś hortensję bukietową (Candlelight ,albo Little Lime)pomarańczowe albo żółte jeżówki( bo lubisz) jedną żółtą różyczkę okrywową Golden Spatz ,albo Yellow Fairy (albo mozemy pogrzebac jeszcze w odmianachoczko)....jej można kombinować...nie wiem tylko czy idę w dobrym kierunku...Pomidorki też możesz mieć żółte ....i pomarańczowe ,może wiotkołodygowe ...zwisałyby z murka....aa wielkoowocowe osobno w donicach ...Dobra stopuję bo mnie fantazja ponosi


  PRZEJDŹ NA FORUM