Na granicy sosnowego lasu...
Pat chętnie przyjmę/odkupię. W okolicznych szkółkach nie ma hostowego wyboru a wreszcie znalazłam na nie miejsce w cieniu. Jeżówki Ci się nie dublują (albo żurawki)?

Aneczko ale przód nie ruszany od początku i poza kącikiem koło garażu i parkingiem nic się nie zmieniło. Jest zielono i nudno. Dlatego kombinuję by jakoś ożywić to miejsce.

lol


A tak w ogóle to T zaszczepił pomysł zlikwidowania barierki na tarasie a co za tym idzie przerobienia całkowitego wejścia na niego no i chcemy pokombinować z kolorem domu. Muszę go obfocić i będę prosić o radę.


  PRZEJDŹ NA FORUM