Rozmowy przy kawie (1)
Witam z deszczowego (juuuupi) lasu. Mimo kubka kawy do pseudo śniadania dalej się obudzić nie mogę więc stawiam cały dzbanek
Wczoraj mieliśmy sąsiedzką akcję szukania psa. 2 letnia sznaucerka pobiegła w las za zwierzyną i do teraz jej nie ma. Sąsiedzi w sobotę bladym świtem wyjeżdżają na urlop. Przy okazji tej historii widzę ,że dziecko odziedziczyło wrażliwość po mnie. Też będzie nad każdym najmniejszym stworzeniem płakać.


Zdjęcia super- tylko dlaczego tak mało taki dziwny
Zazdroszczę Wam spotkania - nawet nie wiecie jak bardzo!
Wyglądacie super dziewczyny- OBIE! - ja to dopiero nikomu się nie powinnam pokazywać


Dorotko kilka lat temu też przeżyliśmy pożar u sąsiadki w bloku. Teraz mieszkając w domu drewnianym jest to mój najgorszy koszmar.


  PRZEJDŹ NA FORUM