Rozmowy przy kawie (1) |
Szału dostałam przed chwilą, bo jak wiecie robotnik od remontu nie wywiązał się z obietnic- poszłam mu na rękę i zamiast zwrotu kasy miał mi zrobić remont- mało tego, wziął sobie pomocnika i poprosili o odkurzacz by zebrać.....tylko kurz zza oderwanych listew... nie bardzo chciałam, bo odkurzacz na gwarancji i taniość też nie była....ok, zgodziłam się. Po dwóch dniach mieli się zjawić obydwaj, ale pomocnik się...no kulturnie...wypiął na pracodawcę Pracodawca a mój wykonawca na drugi dzień pracował sam i włączył odkurzacz, pozbierał dzielnie całą startą gładź....tylko, że odkurzacz jest WORKOWY a on stary worek wyjął .... i tak sobie odkurzał... Teraz czekam na nowego wykonawcę i pomyślałam, że jak już nic nie sprzątam to chociaż oczyszczę odkurzacz z gładzi, obczyściłam z zewnątrz...otwieram zbiornik i ZONK..... TONA GŁADZI i tylko worka jakby brak. Nie wytrzymałam i napisałam na FB a teraz moje dziecko ma do mnie pretensje....bo to jeden z jego kolegów, ale ja mam to w nosie...wyżyłam się i mi lepiej. PS ciekawa jestem czy ktoś z naszych wspólnych znajomych skomentuje ten wpis ![]() ![]() |