Dwa w jednym, czyli miejska dżungla
Moni fajnie wyszło, choć zupełnie się nie spodziewałam, że taki efekt będzie wesoły Lubię takie niespodzianki!
Oluś na początku potrzebnych było kilku silnych chłopów do zrobienia demolki i zrycia terenu, potem już jakoś poszło bardzo szczęśliwy Teraz tylko dosadzanie i "odsadzanie", czyli wywóz co większych egzemplarzy na wiochę. Nawet z W.niezbyt zdolnym ogrodniczo rób po swojemu, zawsze można zmienić i poprawić wesoły

Wczoraj w ogrodzie był dzień cięcia czyli koszenie trawy i przycinanie żywopłotu z tuj we frontowym ogródku. Tuje (żywotniki) uchodzą u jednych za żelazny element ogrodu, jako szpaler wojska stojącego w równym rządku, u innych za szczyt banału i sztampy. Ja uważam, że są to rośliny piękne, bardzo dekoracyjne, wytrzymałe, a z wielu odmian można dobrać coś, co będzie i pokrojem i kolorem pasowało do otoczenia i spełniało swoją funkcję. Niekoniecznie musi to być nieśmiertelny Szmaragd, ale czemu nie?
Żałuję, że nie mam jak zrobić dobrego zdjęcia, żeby pokazać, jak to wygląda u mnie. Żywotniki rosną wzdłuż całego frontowego ogrodzenia, od ulicy izolując przez zaglądaniem, hałasem i zapachami ulicznymi. Środkowa, najdłuższa część to szpaler z żywotnika zachodniego "Ellwangeriana". Nie osiąga dużych rozmiarów, daje się ładnie formować, wada to podatność na deformacje pod wpływem zalegającego śniegu. Skrajne części żywopłotu stanowi po 6 egzemplarzy żywotnika o złoto przebarwiających się pędach, nie znam niestety odmiany. W sumie uważam, że daje to ładny efekt ozdobny i wcale nie musi być dowodem na brak wyobraźni w urządzaniu ogrodu wesoły


Kilka zdjęć z dzisiejszego poranka, zanim upał obezwładni i mnie i rośliny, a słońce będzie zbyt ostre do robienia zdjęć.







Floksy, jedne z moich ulubionych kwiatów lata







Wśród róż





Pojedynczo





I razem



Jak zwykle trochę eksperymentów z ustawieniami aparatu:







Liliowce, od których trudno odwrócić obiektyw, choćby to już było któreś tam z kolei zdjęcie





Widoczki, które już do znudzenia pokazuję, ale na tak małej powierzchni trudno jest znaleźć coś nowego wesoły







Mam znów kanał przelotowy nad domem, ale ostatnio jakoś się mniej denerwuję z powodu hałasu... Niech wszyscy podróżujący mają tyle samo udanych startów co szczęśliwych lądowań !








  PRZEJDŹ NA FORUM