No tak, nie ma to jak solidna dawka masażu przepony przed snem Obśmiałam się z jakże trafnych komentarzy, pewne jest, że temperatury Twojemu poczuciu humoru i zdolnościom pisarskim nie zaszkodziły, za co nieznanym sprawcom uprzejmie dziękuję! Wyobraziłam sobie klapsnietą Pat koło misia i dialogi jakie moglibyście prowadzić A propos obserwacji czynności fizjologicznych kóz: przypomniał mi się mój profesor anatomii prawidłowej, który zamiast używać zwrotu "do us... śmierci", posługiwał się jakże wyszukanym, iście naukowo-medycznym terminem "ad mortem defecatem"
Ogród masz bajeczny, lato w pełni, a hortensję przeprowadź z balkonu na wolność ogrodową Swoją drogą ślicznie urosła, moja utrzymuje rozmiary sprzed trzech lat |