Lykkefund
Róża pnąca
Fakt, zapomniałam o owocach, bo....w zeszłym roku miałam kilka kwiatków i je po kwitnieniu pilnie przystrzygłam, bo myślałam, że tak trzeba...w tym roku nie zrobiłam tego, bo tysiąca kwiatów nie obetnę i jak widzę, dobrze, bedzie widok jesienią aniołek

Ewo, pierwsze upięcie było gdzieś na wysokości 4 metrów, dałam radę z drabiną do czyszczenia rynien, w tym roku będzie potrzebny już małżonek, za rok nie wiem, ciekawa jestem, czy ona tak będzie w nieskończoność rosnąć?


  PRZEJDŹ NA FORUM