Wsi spokojna, wsi wesoła czyli c.d.n. choćby nie wiem co :)
No i nie ma tego złego co by na dobre... Bo nie dość, że przypomniałaś początki, dając możliwość obejrzenia Twoich cudnych zdjęć, to jeszcze dowiedziałam się, że przeraziłaś się decyzji przed samym kupnem. Wobec tego nie wstyd już mi się przyznać, że siłą mnie do notariusza ciągnęli, bo w taki wpadłam w popłoch...


  PRZEJDŹ NA FORUM