Rozmowy przy kawie (1)
Ja dziś w pracuni, w domu bym chyba pękła albo, co gorsza, wszystkie okna pomyła w celu uspokojenia kłębowiska myśli lol Wczoraj W. wywlókł mnie do Tomaszewskiego widząc moją gębę w podkowę. Kupiłam sobie trzy miniaturki różyczki i dwie odmiany mięty i zastanawiam się gdzie ja je u licha wetknę. No, zbieram się do wymarszu z fabryki! Zajrzę wieczorem!aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM