NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » NASZE PIĘKNE OGRODY » DWA W JEDNYM CZYLI MIEJSKA DŻUNGLA CZ. II

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 17 / 52>>>    strony: 12345678910111213141516[17]181920

Dwa w jednym czyli miejska dżungla cz. II

  
EwaM
23.02.2016 19:45:18
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: między DBA a DZA

Posty: 2778 #2243897
Od: 2014-7-11
Nie dalej jak dwa tygodnie temu patrzyłam na laur w doniczce i....... nie chciało mi się go targać przez ćwierć Polski, ale w końcu kupię, bo co tu mówić aromat suszonego tak się ma do świeżego, jak coś do czegoś pan zielony
_________________
wątek
i tutaj
smutna piosenka
  
Electra26.04.2024 01:52:48
poziom 5

oczka
  
lora
24.02.2016 15:35:14
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Lubelskie

Posty: 4997 #2244164
Od: 2014-7-11
Gratulacje dla W, w nocy czytałam proszę o więcej.


_________________

Świat moich marzeń


Świat moich marzeń 2
  
Daria_Eliza
25.02.2016 00:50:44
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Małopolska

Posty: 1391 #2244407
Od: 2015-1-23


Ilość edycji wpisu: 1
Zuzia, musiałam znaleźć chwilę, żeby przeczytać w całości wszystkie trzy opowiadania - i powiem, że mnie też się bardzo spodobały.
Mnie też się udało odnaleźć we wszechwiedzącym i wszechwidzący Gg archiwalne już zdjęcie tej pięknej wierzby, którą W. zasadził jako swoje pierwsze drzewo. A w dzieciństwie dane mi było raz jeden zerwać z drzewa ciemny i słodki owoc morwy i do tej pory tęsknię do tego smaku. W ogóle nie pamiętam go jako mdłego, znowu chciałabym jeść te owoce, ale u nas morwa nie ma szans ze względu na ciężkie podłoże.

To bardzo ciekawe spostrzeżenie, że w hiszpańskich szkółkach nasze pospolitki są traktowane jako rarytasy - tu znowu sprawdza się powiedzenie "Cudze chwalicie...".
_________________
Pozdrawiam,
Daria
Kiedy zakwitną piwonie
Ucieczka z Krakowa --- początki
  
Urazka
25.02.2016 01:39:41
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia

Posty: 2952 #2244412
Od: 2014-8-9
Zuza przeczytałam tylko opowiadanie o morwach bo są bardzo bliskie mojemu sercu jako, że do czwartego roku życia mieszkałam w Jaworze obok sąsiadów, którzy po Niemcach odziedziczyli szpalery morowe oraz hodowlę jedwabników. Sąsiadka pozwalała mi je podglądać i do dzisiaj pamiętam i te szpalery i kokony na czymś w rodzaju dużych sit. Nie pamiętam natomiast, żeby na krzewach były owoce. Owoce morwy poznałam dopiero mieszkając w L. gdzie na skwerku nieopodal moich Teściów rosły dwie morwy, których owocami raczyliśmy się przy każdej wizycie w czasie owocowania. A teraz... Wschodnia granica działki mojej Córki to są poniemieckie drzewa morwowe. Niestety mało korzystamy z ich urodzajności bo watahy szpaków są nienasycone. Drzewa są wysokie i rosochate i nie ma praktycznie możliwości zerwania owoców. Rozkładamy plandeki i odzyskujemy jedynie to co spadnie. Córka robi z morwy cudny mus z jabłkami papierówkami i odrobiną mięty (ja jak kopciuszek siedzę i przebieram opadłe owoce). Dla W. w podzięce za wywołanie wspomnień znalazłam kilka zdjęć.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jestem ciekawa opowiadania o krzewach laurowych bo też czuję do nich sentyment - zauroczyłam się nimi we Francji i nawet przywiozłam sobie ususzone własnoręcznie gałązki z liśćmi.




_________________
pozdrawiam, Janina
  
zuzanna2418
25.02.2016 20:04:08
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Wawa/lubelskie

Posty: 6009 #2244768
Od: 2014-7-11


Ilość edycji wpisu: 3
Dziewczynki, i ja wam dziękuję za Wasze "powroty do przeszłości" wesoły Janeczko piękne fotki, ja sobie przypomniałam , że w samym centrum Warszawy widziałam morwę w ubiegłym roku. To znaczy raczej plamy po dojrzałych owocach rozgniatanych butami przechodniów w okolicy Pomnika Lotnika.

A wierzba W. to ta:



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



Nie umiem wstawić zdjęcia tak jak to zrobił Janusz smutny

Widać, że rośnie na środku alejki, a kostka wstaje wokół drzewa prawie do pionu.
Jak się oddali widok klikając na minus, to po prawej stronie będzie widać tę wierzbę z fotki Janusza.
_________________
Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :)
pomoc dla schroniska
In Vino Veritas
UŚMIECHNIJ SIĘ
  
regina
25.02.2016 20:20:42
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Radom

Posty: 303 #2244774
Od: 2014-8-4
Zuziu podziękowania dla W za wspaniałe opowiadania i za możliwość powrotu do naszych wspomnień z lat dzieciństwa.
  
EwaM
25.02.2016 20:35:10
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: między DBA a DZA

Posty: 2778 #2244782
Od: 2014-7-11
A co za idiota projektuje alejkę z drzewem po środku, jeszcze takim dużym, pewnie ten sam, który u nasz zaprojektował chodnik bez studzienek.
_________________
wątek
i tutaj
smutna piosenka
  
MaGorzatka
25.02.2016 20:57:58
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Moderator

Lokalizacja:: Pomorze

Posty: 3845 #2244792
Od: 2014-7-13


Ilość edycji wpisu: 1
    zuzanna2418 pisze:

    czy warto w dobie satelitów i rakiet balistycznych komunikować się z niebem za pomocą kruchych wierzbowych gałązek?

Warto!

Ale fajnie napisane, no naprawdę - toście się dobrali z tymi talentami narracyjnymi wesoły

Cudowny zbiorek opowiadań z tego widzę, z jakimś tytułem w rodzaju "Moje drzewa" czy coś takiego.

Morwy bardzo lubię, a raczej lubiłam, bo to smaki mojego dzieciństwa. Białe i czarne morwy rosły długim szpalerem wzdłuż zielonego terenu, oddzielającego szosę od murów więzienia w Pińczowie - na końcu mojej ulicy. Tam, "na morwy" biegało się zawsze z dzieciakami, wchodziliśmy na drzewa i siedzieliśmy tam godzinami, obżerając się owocami. Wolałam tę czarną odmianę z kwaskowym posmakiem, bo białe były bardzo słodkie, aż mdłe.
Poruszane przez nas gałęzie zrzucały dojrzałe owoce, co przywabiało pasące się w pobliżu gęsi, no a potem my nie mogliśmy zejść z drzew, dopóki gęsi nie odeszły, bo baliśmy się, że nas poszczypią w nogi.
_________________
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)

Obrazki z Gospodarstwa
W moim gospodarstwie (Oaza)
Róże z mojej tabelki
  
zuzanna2418
25.02.2016 21:40:45
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Wawa/lubelskie

Posty: 6009 #2244814
Od: 2014-7-11
Reginko fajnie, że wszyscy mamy co wspominać wesoły
Ewciu otóż ja też się zadumałam nad koncepcją projektanta. Ścieżka była wytyczona, jak drzewo już było. Obok druga ścieżka biegnie... nie kumam.
Małgoś widać morwa to powszechnie rosnące drzewo było. A teraz takie egzotyczne się wydaje. W dzieciństwie akceptowało się wiele smaków, potem człowiek stał się taki wykwintny wesoły
Januszu o, dzięki za wstawienie widoczku! Ta wierzba nie była ogławiana, dlatego taki kształt korony i wysokość. Wycinano tylko te niższe pędy, stąd te młode gałązki odrastające od pnia.
_________________
Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :)
pomoc dla schroniska
In Vino Veritas
UŚMIECHNIJ SIĘ
  
Barabella
26.02.2016 09:33:18
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Moderator

Lokalizacja:: Łódź

Posty: 7417 #2244924
Od: 2014-7-11
Mnie tez morwa kojarzy się z dzieciństwem.... gdy mieszkałam na drugim końcu miasta, też na peryferiach. Jako dziecko miałam swoje obowiązki. Jeden z nich, to iść z bańką po mleko do p.Grześkiewiczowej. Po drodze były olbrzymie morwy, takie nieosiągalne drzewo, poprzez swoją wysokość...... czasem podjadałam, to co spadło aniołek

Zuziu sprzęt ogrodniczy nam się sypie, a Ty chwaliłaś kiedyś jakąś firmę, nie pisząc nazwy..... zdradzisz? Pada mi duży sekator, a i małe już nie bardzo chcą współpracować.....
_________________
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1
  
zuzanna2418
26.02.2016 09:57:05
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Wawa/lubelskie

Posty: 6009 #2244934
Od: 2014-7-11
Basiu sekatory mamy firmy Bellota i Fiskars.
_________________
Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :)
pomoc dla schroniska
In Vino Veritas
UŚMIECHNIJ SIĘ
  
Electra26.04.2024 01:52:48
poziom 5

oczka
  
MaGorzatka
26.02.2016 10:10:15
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Moderator

Lokalizacja:: Pomorze

Posty: 3845 #2244943
Od: 2014-7-13
Czytam "Porąb i spal", a zaczęłam przedwczoraj rano w pociągu. Bardzo fajnie się czyta wesoły
W. mógłby pewnie napisać taką książkę, ale osadzoną w polskich realiach...
_________________
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)

Obrazki z Gospodarstwa
W moim gospodarstwie (Oaza)
Róże z mojej tabelki
  
elakuznicom
26.02.2016 10:15:42
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Łódź

Posty: 3352 #2244948
Od: 2014-7-15
Zuziu na spokojnie poczytałam ...piękne opowiadania ...aż się wzruszyłam , czy "narractwo" jest zaraźliwe ?
Uważałam , że to Ty jesteś w pisaniu nr1 a tu proszę... i Twój W ma "talenta"...ło mattttkkkooo i do tego jeszcze gotuje..gęsinę wekuje i.t.d. ...i... . t......d..............
_________________
pozdrawiam Ela
Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II
  
zuzanna2418
26.02.2016 16:01:52
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Wawa/lubelskie

Posty: 6009 #2245057
Od: 2014-7-11
Małgoś hihi, W. dokładnie to samo powiedział wesoły
Elu no, grzechem byłoby zaprzeczyć, że W. jest facetem wielu talentów wesoły Ale to może taka nagroda dla mnie, że po wielu katastrofach, zawodach i pomyłkach co do płci przeciwnej trafił się ktoś, z kim od biedy da się wytrzymać bardzo szczęśliwy

Kochani, ja z pytaniem: ma ktoś porzeczkę krwistą? Chciałabym kupić i zastanawiam się czy warto. Na obrazkach w katalogach oczywiście wygląda bardzo dekoracyjnie, ale ja wolę opinie z realu wesoły
_________________
Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :)
pomoc dla schroniska
In Vino Veritas
UŚMIECHNIJ SIĘ
  
Daria_Eliza
26.02.2016 16:25:30
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Małopolska

Posty: 1391 #2245061
Od: 2015-1-23
Ha, dobre pytanie, pod które i ja się podpinam, bo zastanawiam się nad tą porzeczką już trzeci sezon.wesoły
_________________
Pozdrawiam,
Daria
Kiedy zakwitną piwonie
Ucieczka z Krakowa --- początki
  
Jo37
26.02.2016 16:26:28
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Warszawa i nie tylko

Posty: 1379 #2245062
Od: 2014-7-11
Ja mam ale u mnie bardzo źle rośnie. Widziałam na żywo kwitnący krzaczek i fajnie
wyglądał.
_________________
Pozdrawiam,
Joanna

  
elakuznicom
26.02.2016 16:50:23
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Łódź

Posty: 3352 #2245064
Od: 2014-7-15


Ilość edycji wpisu: 1
Zuziu i Darusiu na 100% ma Ania - swety z tego co pamiętam była nią zachwycona ...
_________________
pozdrawiam Ela
Niekończące się próby ... aby powstał ogród cz. II
  
Keetee
26.02.2016 16:51:02
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1754 #2245065
Od: 2014-7-11


Ilość edycji wpisu: 1
Zuza....jak zobaczyłam to zdjęcie W-oej wierzby ..to dostałam nerwa diabeł Przecież wcale nie trzeba jej było wycinać,można było inaczej poprowadzić alejkę...ech...szkoda gadać
Co do morw, to ja tez mam duzy sentyment z dzieciństwa...aniołek Obsiadaliśmy nad jeziorem Firlej drzewa jak szpakilol I to były te czarne morwy...białe tez tam rosły ale były zbyt mdłe .U mnie w Sosnowcu rośnie kilka wielkich...ale wiadomo,trudno by się było tam dostać.Dlatego tez od ubiegłego roku mam u siebie młodą morwę pendulkę ,ale chwaliłam się w lecie w swoim wątkucool
Nowych opowiadań jeszcze nie czytała...dzisiaj sobie zapodam ,jak cisza w chacie zalegnie...oczko
_________________
Witajcie w mojej bajce :)latooooo :)
  
MaGorzatka
26.02.2016 18:53:16
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Moderator

Lokalizacja:: Pomorze

Posty: 3845 #2245106
Od: 2014-7-13
    zuzanna2418 pisze:

    Małgoś hihi, W. dokładnie to samo powiedział wesoły


To super! Będziemy czekać wesoły
_________________
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)

Obrazki z Gospodarstwa
W moim gospodarstwie (Oaza)
Róże z mojej tabelki
  
regina
26.02.2016 19:10:29
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Radom

Posty: 303 #2245117
Od: 2014-8-4
Już gratulowalam talentów pisarskich dodam tylko że moim drzewem dziecinstwa jest bez fioletowy.Babcia miala nim ogrodzone całe podwórko jego zapach pamietam do dziś. Czekam na wiecej opowiadań tu u ciebie lub już na książkę.
  
Electra26.04.2024 01:52:49
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 17 / 52>>>    strony: 12345678910111213141516[17]181920

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » NASZE PIĘKNE OGRODY » DWA W JEDNYM CZYLI MIEJSKA DŻUNGLA CZ. II

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny