NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » POGADUSZKI » ROZMOWY PRZY KAWIE (36)

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 45 / 59>>>    strony: 41424344[45]4647484950515253545556575859

Rozmowy przy kawie (36)

  
zuzanna2418
18.01.2017 16:14:45
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Wawa/lubelskie

Posty: 6009 #2384362
Od: 2014-7-11
Ja miałam kolegę - giagnta, który codziennie dojeżdżał do pracy w Wawie z Opola Lubelskiego. Do Puław jechał samochodem a potem pociągiem. Rok wytrzymał!
_________________
Zuzanna - miejska i wiejska dżungla :)
pomoc dla schroniska
In Vino Veritas
UŚMIECHNIJ SIĘ
  
Electra25.04.2024 08:48:49
poziom 5

oczka
  
Barabella
18.01.2017 16:27:07
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Moderator

Lokalizacja:: Łódź

Posty: 7417 #2384371
Od: 2014-7-11


Ilość edycji wpisu: 1
Ja też mam dwie godziny środkami komunikacji miejskiej..... Dziś wyszłam o 11:50 z domu o 14:00 byłam na miejscu z podwózką szwagro-zięcia od pętli autobusowej..... Wiecie, że mieszkam niedaleko stacji Łódź-Andrzejów (widzę pociągi przez okno z kuchni) i zawsze fascynują mnie rowery, przypięte do siatki odgradzające tory. Jest ich w przedziale 30-60. Ludziki wsiadające z pociągu wsiadają na rowery i do domku jadą, jak pociąg z Warszawy przyjedzie. Muszę zrobić kiedyś zdjęcie.....
_________________
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1
  
survivor26
18.01.2017 16:27:47
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2384373
Od: 2014-7-11
No moja sąsiadka dojeżdżała co drugi dzień od nas do Wrocławia: 25 km skuterem do stacji kolejowej a potem 120 kilosów do Wrocka, szczęśliwie jakiś rok temu partner życiowy wyszedł z placówki niedobrowolnego pobytu i przejął obowiązki głowy rodziny, więc już biedna kobieta nie musi się tłuc taki szmat świata.

Zimno się robi, palce od stóp mi zdrewniały zupełnie, co oznacza, że trzeba w końcu przemóc lenia i w przepastnych zasobach na pięterku odkopać prawdziwe zimowe buty...
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
Barabella
18.01.2017 16:34:34
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Moderator

Lokalizacja:: Łódź

Posty: 7417 #2384378
Od: 2014-7-11
Mnie dziś w autobusie mało oczka nie wyszły ze zdziwienia..... Słuchałam Trójki na słuchawkach i audycja była jak zwykle ciekawa, więc nie dotarło do mnie od razu na co patrzę. Chude nóżki w białych adidaskach, powyżej kostki cienkie lajkrowane getry...... między nimi nic! Zerknęłam jeszcze raz, później w górę, bo myślę sobie, że to jakieś biedne, niedożywione dziecię, co kasy na skarpetki nie ma...... Nie, czupryna puszysta, oko zrobione, szal gruby do pasa, słuchawki w uszach (jak ja!) smartfonisko dwa razy większe od mojego..... Nie biedna. Głupia. U nas dziś -7

No dobra odpoczęłam i idę popracować pan zielony
_________________
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.3
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.2
Wymarzony Baśniowy Zakątek cz.1
  
survivor26
18.01.2017 16:45:42
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2384387
Od: 2014-7-11
Basiu, tak się młodzież obecnie ubiera, moja siostrzenica najstarsza była teraz w Polsce w kurcinie podfruwajce takiej na zimniejsze letnie dni i zdecydowanie odmówiła przyjęcia czegoś grubszego. No i wlaśnie do tego spłachetka materiału miała gigantyczny szal i czapę - taka moda... przynajmniej zatoki nie ucierpią, za to już im współczuję za parę lat nieustającego zapalenia pęcherzataki dziwny
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
Keetee
18.01.2017 17:01:46
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1754 #2384391
Od: 2014-7-11
Małgosiu...Wawel się nie umywa , super wyglądasz oczko i trzymaj się dzielnie aniołek Ja wciąż nie mogę pojąc , ze tato odszedł...a to już 7 miesięcy minęło...tak mi go brak...
W Krakowie studiuje i mieszka mój syn, kocha to miasto oczko
_________________
Witajcie w mojej bajce :)latooooo :)
  
klarysa
18.01.2017 18:04:12
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Moje Głębokie Kaszuby

Posty: 1593 #2384416
Od: 2014-7-11
Witajcie.
Tęskniłam za Wami:. "Byłam wyjechana'pan zielony do miasta i na towarzyską kawkę.
Odwiedziłam kilka sklepów. Kupiłam foremki-gwiazdki i formę choinki w H&Y. Udało mi się znaleźć w I. nożyczki z ząbkami. I niespodziewanie wpadł w oko płaszczyk, a że cena korzystna. Mam go. Na deser Empik bardzo szczęśliwy.

Czytam wasze bolesne wspomnienia związane z utrata bliskich. Jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że mimo wieku jaki osiągnęłam, mam jeszcze oboje rodziców w całkiem dobrej kondycji. Cieszę się z tego. I staram się z nimi być jak najczęściej. Gdy po długiej i męczącej chorobie zmarł mój teść, człowiek w sile wieku, G. długo nie mógł przekroczyć bramy cmentarza.

Pati, zasłony rewelacyjne. Nigdy mi się te kwadraty nie zgadzają. Ale szyję "na piechotę" bez maty i nożyka.
Teraz tłukę poduszki. Chodzi o to, by wyćwiczyć prosty ścieg. Dotychczasowy zbliżony do śladów uciekającego pijanego zająca.zawstydzony

Małgosiu, obyś jak najszybciej się z tym uporała. Dobrze, że możesz liczyć na wspaniałych ludzi, którzy wspierają i pomagają. Buziak.


_________________
Pozdrawiam.
Justyna
  
Urazka
18.01.2017 19:28:33
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia

Posty: 2952 #2384444
Od: 2014-8-9
Małgosiu pięknie wyglądasz na tle Wawelu. Można powiedzieć, że do twarzy Ci z nim. Utulam Cię przy Twoich smutnych działaniach. Każdy dzień przybliża Cię do ich końca. Dobrze, że masz tam na miejscu jakieś przyjazne dusze.
Marysiu ambo domek przepiękny a do tego towarzystwo lasu. Podziw dla Ciebie za zakończenie budowy. Piękna róża!
Anitko piękna droga i doskonałe miejsce do spacerów ale ja wolałabym mieć jakieś towarzystwo.
Margolciu niezła ta dynia. To z Twojej uprawy? Trzymam kciuki za poprawę stanu oka.
Aniu ryszanczytam, że wychodzisz z choroby. Dbaj o siebie a ja trzymam kciuki za całkowite, szybkie wyzdrowienie.
Bogusiu widzisz - Ty umiesz sobie męża wychować. Przecież lepiej późno niż wcale. Gratulacje!
_________________
pozdrawiam, Janina
  
user1
18.01.2017 19:48:01
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Posty: 1394 #2384453
Od: 2014-7-11
Małgosiu, tak bez czapki? Masz zdrowie. No, niby śniegu to widzę, jak na lekarstwo tam, ale mamy zimę i słabo mi się robi jak widzę kogoś bez czapki w taka pogodę.

A pogoda kłamie okrutnie... U nas już -16 a pogodynka, że -8.

Janinko, dlatego właśnie daje towarzystwo córce. Nie chcę, żeby sama przez las szła. A ja wracam z sunią. wesoły No, jak idę z autobusu do domu, to fakt, idę sama, ale też nie mam wyjścia. Szkoda, że nie da się nauczyć jej, żeby na czas się pojawiała pod przystankiem. Z nia czuję się bezpieczniej. Już zdarzało się jej mnie bronić. Wiem, że mogę na nią liczyć.oczko
  
Urazka
18.01.2017 20:05:14
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia

Posty: 2952 #2384468
Od: 2014-8-9
Anitko masz rację. Co innego iść dla przyjemności a co innego, gdy nie ma się innego wyboru.
_________________
pozdrawiam, Janina
  
Margolcia_K
18.01.2017 20:09:11
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą

Posty: 1012 #2384470
Od: 2014-7-12
Janeczko, dynia, gdyby jeszcze istniała (zjadły ją króliki sąsiada), toby bardzo podziękowała za uznanie.oczko
Wyhodowałam ją na kompoście. To miało być bambino!

Marysiu domek masz śliczniutki i jaki porządek wokół. Lasu Ci nie zazdraszczam bo tego to u mnie dostatek. Raczej cierpię na brak przestrzeni wokół, widoków pól i łąk.

U mnie teraz w lesie jest tak.

Obrazek

a na polach, do których mam ponad 10 km, tak

Obrazek

Co prawda nie chodzę specjalnie do lasu, bo się boję dzików, ale wczoraj pojechałam sobie na wycieczkę, chciałam do fryzjera (no i chciałam popatrzeć na pola) i zatrzymałam sie na chwilkę.

Dziewczęta, nie mówcie o dojazdach do pracy. Jak jeszcze pracowałam i mieszkałam w Warszawie,to z domu do pracy miałam ok. 10 km. I zajmowało mi to 45-60 min samochodem (przed godzinami szczytu)lub 90-120 min. komunikacją miejską ( 2 km pieszo, tramwaj i autobus). Teraz do miasta (miasteczka!) mam tyle samo i jazda samochodem zajmuje od 10-12 minut. Komunikacji zbiorczej nie ma wcale.pan zielony
_________________
Pozdrawiam,
Margolcia


Wiejski dom Margolci - zawieszony
  
Electra25.04.2024 08:48:49
poziom 5

oczka
  
Urazka
18.01.2017 20:13:08
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Wieś 20 km od Wrocławia

Posty: 2952 #2384472
Od: 2014-8-9


Ilość edycji wpisu: 1
Zuza rozumiem, że decyzja NB niezbyt korzystna dla Was? Współczuję i trzymam kciuki za moc odwołania. Ta Straż Graniczna to mam nadzieję tylko służbowo?
Justynko gratulacje za płaszczyk i inne drobiazgi. Czasami takie zakupy doskonale poprawiają samopoczucie.
Margolciu nie jadasz przetworów z dyni? Króliki sąsiada pewnie były zadowolone ale nie szkoda było Ci ją oddać?
_________________
pozdrawiam, Janina
  
EwaM
18.01.2017 20:31:15
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: między DBA a DZA

Posty: 2778 #2384479
Od: 2014-7-11
Bry.
Chwała ogrodnikom.
_________________
wątek
i tutaj
smutna piosenka
  
klarysa
18.01.2017 20:47:21
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Moje Głębokie Kaszuby

Posty: 1593 #2384488
Od: 2014-7-11
Janinko, potrafią wpłynąć korzystnie na samopoczucie i to bardzobardzo szczęśliwy. Czasami sobie na takie małe grzeszki finansowe pozwalamlol.

Dojazdy to moja zmora. Szczególnie, że poprzednio mieszkałam w miejscu pracy. Wystarczyło zejść na dół.
Teraz muszę pokonać 50km w jedna stronę. Teren pozamiejski, więc w normalnych warunkach do 50minut wystarczy. Natomiast koleżanki z miasta, które mają 15-20km, potrzebują znacznie więcej czasu. Muszą pokonać sporo korkujących się na trasie punktów.
_________________
Pozdrawiam.
Justyna
  
mariaewa
18.01.2017 20:49:07
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Między S a K .

Posty: 2874 #2384490
Od: 2015-12-7
W liceum chodziła ze mna do klasy Danusia. Dziewczynka milcząca, zawsze coś powtarzająca z książki, ucząca się, nie orzeł ale zawsze przygotowana. Tuż po lekcjach znikała z pola widzenia. Nigdy nie zostawała na zabawy szkolne, zebrania czy zwykłe włóczenie się po mieście.
Pamiętam że była dziwnie ubrana, nieodpowiednio do pogody. Jakiejkolwiek.
Na uroczystości rozdawania świadectw maturalnych Danusia otrzymała pochwałę. Była jedynym uczniem, który nie opuścił przez 4 lata ani jednej godziny lekcyjnej.
Po lekcjach wsiadała w pociąg i jechała 20km. Potem 10 km autobusem. Potem pieszo lub na rowerze jeszcze kilka kilometrów. Rano jechała do autobusu " mleczarnią " o 4 rano. Potem autobus, pociąg, szkoła.
Zimą zawoził i przywoził ją z i na przystanek saniami ojciec.
We wsi, w której mieszkała nie było prądu, lekcje odrabiała przy lampie naftowej.
Była pierwszą w rodzinie i we wsi, która chodziła do liceum i zdała maturę.
To tyle o dojazdach.

_________________
Zapraszam odważnych mariaewa.
  
Margolcia_K
18.01.2017 20:49:17
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą

Posty: 1012 #2384491
Od: 2014-7-12
Janeczko dynię jadam sporadycznie, w postaci niemowlęcej zupki (raz w roku) i raz piekę ciasto z dynią. I Więc potrzeba mi najwyżej 1 - 1,5 kg dyni, a ta miała ponad 20 kg.
Dyni w occie nie robię od lat, bo nie było komu jej jeść. Słoik 0,5 l wystarczył na rok.
_________________
Pozdrawiam,
Margolcia


Wiejski dom Margolci - zawieszony
  
MaGorzatka
18.01.2017 21:05:08
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Moderator

Lokalizacja:: Pomorze

Posty: 3845 #2384494
Od: 2014-7-13


Ilość edycji wpisu: 3
    mariaewa pisze:

    Boże, Kraków Weka, cwibak, sznytka, grysik, sznycel, nakastlik, flizy , pole

A sznytka to nie z Poznania aby?

Anitko - ja przenigdy czapek nie noszę, nawet nie posiadam; za to kurtka zawsze musi być z kapturem, jakby co wesoły


Kolejny dzień mija. W łazience szumi pralka - piorą się firanki; nie wiem po co, ale jednak.

Dobrej nocy Wam i miłych snów. Do jutra!
_________________
Pozdrawiam - Małgosia (ogrodniczka od maja 2010)

Obrazki z Gospodarstwa
W moim gospodarstwie (Oaza)
Róże z mojej tabelki
  
mariaewa
18.01.2017 21:15:20
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Między S a K .

Posty: 2874 #2384497
Od: 2015-12-7
Tak, w Poznaniu też babcia mówiła sznytka. A kanapka z dwóch kromek chleba to klapsztula. diabeł
A ja byłam miągwa . Płaczek znaczy się. diabeł
_________________
Zapraszam odważnych mariaewa.
  
aguskag
18.01.2017 21:45:15
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 661 #2384507
Od: 2014-7-12
Małgoś wesoły
Niech Ci tam jak najsprawniej wszystko pójdzie. Myślałam, że tylko na weekend pojechałaś, a to dłuższy wyjazd. Ale to dobrze, że się tak udało, im szybciej to będziesz miała za sobą tym lepiej.

Podałaś link do filmu, też chciałam obejrzeć, ale nie kumata jestem. Coś mi tam ciągle wylata, a ja polskojęzyczna, więc nie kapuję. Zarejestrowałam się, bo kazali i dalej film się nie odpala. Co jeszcze muszę zrobić? Płacić trzeba?
_________________
Pozdrawiam Aga
  
aguskag
18.01.2017 22:09:33
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Posty: 661 #2384518
Od: 2014-7-12
Małgoś wesoły Doznałam olśnienia, Ty ferie masz?? pan zielony
_________________
Pozdrawiam Aga
  
Electra25.04.2024 08:48:49
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 45 / 59>>>    strony: 41424344[45]4647484950515253545556575859

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » POGADUSZKI » ROZMOWY PRZY KAWIE (36)

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny