NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » POGADUSZKI » ROZMOWY PRZY KAWIE (32)

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 3 / 57>>>    strony: 12[3]4567891011121314151617181920

Rozmowy przy kawie (32)

  
survivor26
17.10.2016 17:49:56
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2346179
Od: 2014-7-11
    mariaewa pisze:

    O , dobrze. Choinka tydzień a B w fotelu przy kozie, z naleweczką lub aromatyczną herbatą , dostępny ile dusza zapragnie. Albo B w fotelu z naleweczką a B podziwia widok. Coś mi się to B & B z lekka pokręciło. bardzo szczęśliwy


Bo u Basi to jest trochę jak w takim przytulnym hoteliku B&Blol

Poszłam na całość, nie do końca usunięty z palców klej zapaskudziłam brązową farbą - wygląda teraz jakby szambo czyściła gołymi rękoma ...nie umiem pracować w rękawiczkach, nic nie czuję w nichneutralny Ale 80 % listew położonych, wkrótce prezentacja w moim wątku wesoły
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
Electra25.04.2024 22:20:23
poziom 5

oczka
  
Ryszan
17.10.2016 17:52:52
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Łódź

Posty: 3462 #2346182
Od: 2014-7-19


Ilość edycji wpisu: 2
Basiu koza tam gdzie choinka, a choinka w gościnnym pod oknem też ją będzie widać.bardzo szczęśliwy
Pat czekam cierpliwie na prezentację.bardzo szczęśliwy
_________________
Ania
Moja działka
  
lora
17.10.2016 17:56:25
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Lubelskie

Posty: 4997 #2346186
Od: 2014-7-11
Basiu jak możesz podłączyć to jasne montuj kozę. He, he ja kilka lat temu po przyjeździe do obecnego miejsca miałam piecyk jak kozę gdy okazało się że kaloryfery są zepsute i piec. A była wtedy ostra zima -28 przez tydzień i co ogrzewało, tylko że do 24tej ktoś musiał mieć dyżur przy piecyku żeby dokładać drewna i węgla. Ale jaki fajny nastrój był gdy iskierki leciały. a na szybach mróz piękne wzory rysował.
Na dłuższą metę to nie chciałam tak mieć i tylko ociepliło się zaczął się remont kaloryferów.
_________________

Świat moich marzeń


Świat moich marzeń 2
  
mariaewa
17.10.2016 18:13:19
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Między S a K .

Posty: 2874 #2346195
Od: 2015-12-7
Pewnie, że chciałabym mieć piece. Tylko kto paliłby w tylu piecach ? Dawniej mieszkało się w 2 - 3 pokojach, kuchnia ogrzewała się od gotowania na węglu.
Jak fajnie było wrócić po zimowej zabawie i przytulić plecki do pieca. Albo grzać przemoczne, przemarznięte stopy. Przy piecu suszyło się zmoczone śniegiem ciuchy, no bo gdzie.
Mam pamiątkę po rozgrzanych do czerwoności drzwiczkach. Kiedyś tak się grzałam, aż dotknęłam zadkiem tych drzwiczek. Pewnie miałam z 5 lat, sądząc po miejscu oparzenia. diabeł
_________________
Zapraszam odważnych mariaewa.
  
Margolcia_K
17.10.2016 18:38:37
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą

Posty: 1012 #2346207
Od: 2014-7-12
    survivor26 pisze:

    (oczekując na wypasiony salon z kominkiem, miejscem na choinkę, skórami białych leopardów na podłogach itp.wesoły


Pat!taki dziwnydiabełtaki dziwnydiabeł

No, chyba, że sztucznymi!
_________________
Pozdrawiam,
Margolcia


Wiejski dom Margolci - zawieszony
  
survivor26
17.10.2016 18:41:29
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2346208
Od: 2014-7-11
    Margolcia_K pisze:

      survivor26 pisze:

      (oczekując na wypasiony salon z kominkiem, miejscem na choinkę, skórami białych leopardów na podłogach itp.wesoły


    Pat!taki dziwnydiabełtaki dziwnydiabeł

    No, chyba, że sztucznymi!


No przecież wiadomo, że nie - taka wizja mi się odpaliła rodem z Dynastii, tymczasem jako, że nawet pająki wynoszę na dwór, zamiast ukatrupić, to nie wyobrażam sobie posiadania w celach dekoracyjnych jakiejkolwiek części ciała jakiegokolwiek zwierzęcia (pająki zmarłe śmiercią naturalną też usuwam, a nie zostawiam na Halloween taki dziwny )
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
Margolcia_K
17.10.2016 18:43:50
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: lubuskie, nad Wartą

Posty: 1012 #2346211
Od: 2014-7-12
A jeśli chodzi o kozę (taką żeliwną oczywiście!)- to mam. I jest superowo. Ogieniek, cieplutko i tylko jeden minus. Dymek ulatuje przy dokładaniu drewna i będzie brudził ściany, a z pieca kaflowego nie ulatuje (głębsze palenisko). Ale to małe miki, ściany mozna co jakiś czas pomalować, a nic nie zastąpi żywego ognia.
_________________
Pozdrawiam,
Margolcia


Wiejski dom Margolci - zawieszony
  
mariaewa
17.10.2016 18:45:33
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Między S a K .

Posty: 2874 #2346213
Od: 2015-12-7
Myślę Margolciu, że białe leopardy, choć wszystkie są w plamy, to takie podkreślenie bezbrzeżnego luksusu, coś jak złota kaczka na łańcuchu. Albo plazma na całą ścianę lub skórzany wypoczynek, jak mówią w mojej wsi. pan zielony
_________________
Zapraszam odważnych mariaewa.
  
mariaewa
17.10.2016 19:17:38
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Między S a K .

Posty: 2874 #2346235
Od: 2015-12-7
Gotowanie na żywym ogniu to inny smak potraw. " Dochodzenie " na brzegu kuchni. Moja babcia miała całą kuchnię zastawioną garami, w których pysznie coś bulgotało, dochodziło właśnie, trzymało temperaturę.pan zielony
_________________
Zapraszam odważnych mariaewa.
  
imwsz
17.10.2016 19:23:43
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 990 #2346238
Od: 2014-7-15
Witajcie Laseczki i Lasku
Bogusiu korzystaj z wielkopaństwa jeśli tacy mili i spokojni. A co to jest ten "kik" bo ja nie bardzo w tym kierunku?
Zawsze mi się podobały kominki, piecyki. Nie tylko jako ozdoba ale i jako dodatkowy punkt grzewczy.
No cóż mogę sobie jedynie pooglądać.

W sobotę z lekka mi się ciśnienie podniosło z nerw. Tyle nagadali o tym słoneczku więc zaklepałam sobie dzionek na ogród a tu nic z tego. Wiało niesamowicie bardzo mroźnym wiatrem i byłam uziemiona.
W związku z tym z nerwem w łapkach dokończyłam chustę nowym wzorem entrelakowym. Dawno się tyle nie naobkręcałam robótką Obrazek Ale w niedzielę już nie żałowałam tego wiatrzyska.
Dzisiaj w miarę pogoda, bez powiewów, także mogłam się ubabrać. Roślinki posadzone i takim sposobem tę część prac jesiennych mam za sobą.
Jeszcze czeka nas obrywanie liści z róż i wówczas będę zadowolona.

Wiem, że jeszcze dla niektórych to sporo czasu ale ja już zaczynam robótki prezentowo-gwiazdkowe i pytanko - czy wysyłam sobie nawzajem karki jak poprzednie lata?

_________________
Pozdrawiam serdecznie
Ilona
Ilony ogród na glinie i hobby.... ręczne adhd
  
mariaewa
17.10.2016 19:30:21
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Między S a K .

Posty: 2874 #2346251
Od: 2015-12-7
Wisienko, pan zielony
To tylko tu. Planować zlot 2018. zdziwiony
_________________
Zapraszam odważnych mariaewa.
  
Electra25.04.2024 22:20:23
poziom 5

oczka
  
imwsz
17.10.2016 19:30:41
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 990 #2346252
Od: 2014-7-15
Kto spragniony prawdziwej wsi, kuchni kaflowej, żniw/wykopek, mleka i sera domowego wyrobu, o jajkach nie wspomnę?

Przyjemnością są takowe dla mnie klimaty.
Wyobrażacie sobie, że kilkukrotnie próbowałam namówić wiejskie Panie na zrobienie dla mnie masła, sera czy twarogów i zawsze słyszałam, że to się nie opłaca robić na zarobek. No cóż, no komets
A przez internet to mam jakieś opory

_________________
Pozdrawiam serdecznie
Ilona
Ilony ogród na glinie i hobby.... ręczne adhd
  
survivor26
17.10.2016 19:35:38
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2346258
Od: 2014-7-11
    Wisniowa pisze:

      mariaewa pisze:

      Gotowanie na żywym ogniu to inny smak potraw. " Dochodzenie " na brzegu kuchni. Moja babcia miała całą kuchnię zastawioną garami, w których pysznie coś bulgotało, dochodziło właśnie, trzymało temperaturę.pan zielony

    Mamy to na co dzień pan zielony

    Kto spragniony prawdziwej wsi, kuchni kaflowej, żniw/wykopek, mleka i sera domowego wyrobu, o jajkach nie wspomnę?
    Zlot 2018? pan zielony


Koniecznie! Jam spragniona niezwykle, bo moja wieś zbyt ucywilizowana jak na moje potrzeby, a kuchnia kaflowa robi już tylko za zawalidrogę, bo nie działa... No dobra, a w 2019 kto się zgłasza na organizatora?bardzo szczęśliwy

Ilonko, robimy, oczywiście, że tak! Planowałam koło 1 listopada zamiescić info, ale w sumie możemy wystartować wcześniej, zatem w tym tygodniu przypomnę zasady i wstawię stosowny post.
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
mama101
17.10.2016 19:45:45
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: TSA

Posty: 573 #2346264
Od: 2015-1-26
Dziewczyny się rozszalały, że sezon grzewczy w pełni to rozumiem, ale choinka, prezenty i kartki, o zlocie na 2018 rok już nie wspomnę.

A człowieka jeden dzień brakło zdziwiony
_________________
Pozdrawiam Aśka
TO JE MOJE
  
Marginetka
17.10.2016 19:53:47
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 273 #2346272
Od: 2014-7-11


Ilość edycji wpisu: 1
Dobry wieczór.
Jem właśnie surówkę z własnej ukiszonej kapusty. Myślę, jak inaczej dziś My, osoby, które świadomie wybrały wieś na miejsce stałego zamieszkania postrzegamy sposób życia na owej wsi.
Kiedyś dla większości prawdziwych wiejskich gospodyń takie produkty jak masło, ser czy chleb to nie były jakieś tam cymesy tylko konieczna ciężka praca. Jeśli robimy coś dla przyjemności od czasu do czasu to to lubimy ale gdy przez lat kilkadziesiąt, co tydzień trzeba wyrobić i upiec z 10 bochenków chleba (tak robiła moja babcia), to możliwość zakupu przemysłowego chleba witamy z radością. Wychowałam się na prawdziwej wsi gdzie większość produktów spożywczych była robiona w domu. Nie dla przyjemności a z konieczności, bo sklep był marny a potem wcale go nie było. Babcia marzyła aby móc kupić chleb, masło, biały ser, makaron oczko. Jeszcze kiedy żyła, prosiliśmy Ją o zrobienie domowego makaronu do rosołu, pukała się w głowę mówiąc, że chyba by na głowę upadła i otwierała krajankę 4-jajeczną lol
Dlatego też nie mam kominka. Wieloletnia walka z zatkaną kuchnią węglową, otwarte palenisko, wynoszenie popiołu i ciągłe sprzątanie oczko poskutkowały tym, że o kominku myślałam ze wstrętem, ale u kogoś bardzo mi się podoba. Bardzo!
Basiu, bierz kozę!
  
imwsz
17.10.2016 20:04:31
poziom 6

Grupa: Użytkownik

Posty: 990 #2346278
Od: 2014-7-15


Ilość edycji wpisu: 1
Oj Laseczki ja muszę mieć czas, bo w 99% robię prezenty i kartki sama.
Także proszę o zrozumienie bardzo szczęśliwy mej pokićkanej duszy.

Coś już mam za sobą oczko

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



_________________
Pozdrawiam serdecznie
Ilona
Ilony ogród na glinie i hobby.... ręczne adhd
  
paputowy_dom
17.10.2016 20:17:07
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 1646 #2346285
Od: 2014-8-6
Ja się zgłaszam do naszej Forumowej Akcji Bożonarodzeniowej
Bry
EwaMtęsknię ta Tobą.
_________________
wszystko co kocham
pozdrawiam justyna
  
survivor26
17.10.2016 20:18:49
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2346287
Od: 2014-7-11
Marto, bo tak to chyba właśnie działa, kto nie miał do czynienia z prawdziwym życiem na wsi, ten postrzega je tylko przez pryzmat sielskości - to zresztą mój przypadek, bo jako dziecko nigdy nie byłam na wsi dłużej niż na 1 dzień, a w mojej wsi mało jest prawdziwych gospodarzy, albo ludzie siłą rozpędu kilka kur trzymają i ziemniaki sadzą (te raczej nie z biedy tylko z przyzwyczajenia) albo kilku ma gospodarstwa wielkie na pół powiatu, a nie ma już tak jak kiedyś, że była i świnka i krówka i kawałek ziemi na potrzeby własne. zawstydzony Ale podobnie jest i w innych dziedzinach - na moim poletku robótkowym widzę wielką popularność prac ręcznych wśród młodych dziewczyn, natomiast często kobiety 40+ niekoniecznie to lubią, bo się narobiły sweterków czy naszyły sukienek z musu, jak nic w sklepach nie było. I drugi przykład - jestem na forum odnawiaczy mebli i tam z kolei hitem nad hitami są meble z PRLu - ludzie się o nie zabijają, a mi się one nie podobają, bo mam przed oczami swój nędznie umeblowany właśnie takimi meblami dom rodzinny. Z drugiej strony mnie kręcą meble sprzed 100 lat, z których wiele to pewnie była masówka, być może z tych tańszych, kupowana z musu i braku środków.

Januszu jak się czujesz jako emeryt z emerytury zawrócony? Jesteś zadowolony ze zmiany?

_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
survivor26
17.10.2016 20:19:48
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: między DLW a DBL :)

Posty: 9453 #2346290
Od: 2014-7-11
A Rabasia jest aktywna na FB, więc zyje i raczej nic dramatycznego się nie dzieje, po postach sądząc, ale zaczepię ją jutro i przypomnę drogę do kompostownika aniołek
_________________
Pat - nieustająca wiejska eksperymentatorka :)
Wiejski eksperyment 1
Wiejski eksperyment 2
  
gawron
17.10.2016 20:50:12
poziom 6



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Gałęzice/świętokrzyskie

Posty: 1409 #2346315
Od: 2014-8-12


Ilość edycji wpisu: 1
Ja też do niej pisałam.

Pat,te meble z naszej młodości przeżyją nas.
Mama moja swego czasu ODKUPIŁA od kuzynki meble kuchenne.
Rok chyba 1985. Cuś kole tego. ..
Do liceum jeszcze chodziłam albo już.

Z raz miały wymieniany blat.
Potem, gdy ja rządziłam na włościach, dostały nową szatę - okleinę - nowy, wypasiony blat i uchwyty.

Gdy wyprowadzałam się z domu rodzinnego i rozdawałam meble, brat zabrał ten regał że do garażu na duperele.
Ale po analizie organoleptycznej bratowa uznała. ...na górę, do kuchni!

Tym razem fronty szafek w odcieniu calvadosu, relingi i bajery samozwalniające w szufladach, podświetlenia, nowy blat i uchwyty.

I gdyby bratowej podobały się meble z połyskiem, to pewnie znów wymieniliby fronty.
Ale uznała, że łap odbitych na szafkach nie znosi, a nie urodziła się po to, żeby ze ścierą wiecznie latać. 😀😀

Tak więc PRL to jest to!
_________________
Beatrix+,czyli Betina

Wiejskie zarośla,czyli przypadki szalonej Beatki
Kozi wątek zlikwidowany.
  
Electra25.04.2024 22:20:23
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 3 / 57>>>    strony: 12[3]4567891011121314151617181920

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » POGADUSZKI » ROZMOWY PRZY KAWIE (32)

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny